loader image

Dlaczego spółka w Delaware i alternatywy dla inwestorów zagranicznych

Każdy kto choć trochę interesował się działalnością gospodarczą w USA słyszał o spółkach z siedzibą w stanie Delaware. Utarło się również swego rodzaju mylne przekonanie, że spółki handlowe w Delaware to podmioty do współpracy z którymi należy podchodzić z dużym dystansem.  Bliższa analiza genezy pozostania przez Delaware mekką dla przedsiębiorców oraz przykłady firm mających swoją siedzibę w tym Stanie pokazują jasno, że nosi on swój laur w pełni zasłużenie.

We wczesnym XIX wieku rząd federalny USA wprowadził obowiązek oficjalnej rejestracji firm. Największy skok ilości firm nastąpił w czasie postindustrialnym, gdzie poszczególne stany chcąc czerpać zyski z podatków od działalności gospodarczych prześcigały się w przyjmowaniu uregulowań tworzących przyjazne środowisko dla rozwoju biznesu. Początkowo wyścig ten wygrywał Stan New Jersey po przyjęciu w 1891 r. przychylnych przepisów podatkowych, które „would allow business to do as business pleases”, tj. pozwalały biznesowi robić to co uważał za stosowne. 

Wyścig ten wygrał stan Delaware uchwalając w roku 1899 „Delaware General Corporation Law” i dając przedsiębiorcom największą swobodę przy niemal zerowych obowiązkach podatkowych wobec stanu. Tak zostało do dzisiaj. Niezwykle istotny w tym procesie i utrzymywaniu podium pośród stanów przyjaznych przedsiębiorcom jest Court of Chancery. Jest to jedyny tego rodzaju sąd dla spraw gospodarczych w USA. Court of Chancery jest sądem właściwym w stanie Delaware dla sporów między przedsiębiorcami. Znany jest ze swojego pro-przedsiębiorczego orzecznictwa nakierowanego na ujednolicanie zasad prowadzenia działalności, wolności gospodarczej, rozdzielenia majątku spółki od majątku wspólników lub udziałowców. Przekłada się to na silne ugruntowanie braku odpowiedzialności wspólników lub członków organów zarządzających za zobowiązania firmy oraz poszanowanie rozdzielenia ich majątku od majątku firmy.

Skutkiem przyjaznych przedsiębiorcom przepisów i orzecznictwa, Delaware, mimo bycia drugim najmniejszym stanem USA, jest siedzibą dla około 1,5 mln firm z całego świata włączając w to 68% firm z listy Fortune 500 takich jak m.in. Amazon, Facebook, Uber, Tesla, UPS czy Nike. Jeżeli więc słyszymy opinię, że firma z Delaware brzmi podejrzanie przez miejsce, gdzie ma siedzibę, nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością.

Zaznaczyć należy w tym miejscu, że samo założenie firmy w Delaware, nie ogranicza przedsiębiorcy w działaniu również poza stanem Delaware. W zależności jakiego rodzaju więzi gospodarcze zostaną nawiązane z innym stanem, np. poprzez ulokowanie tam oddziału, biura lokalnego czy magazynu, przedsiębiorca może być zobowiązany do zarejestrowania oddziału poprzez odpowiednie zgłoszenie w biurze Sekretarza Stanu. Jest to jednak proces skrócony w porównaniu z pierwotna rejestracją głównej spółki. Nie ma więc przeszkód, aby przedsiębiorca założywszy firmę w Delaware, otworzył oddział z New Hampshire czy Florydzie – mające również zerowy podatek od dywidendy – i tam ulokował pobocznie czy nawet w głównej mierze swoją aktywność firmową. Prowadząc w ten sposób działalność w poza Delaware, przedsiębiorca nadal jednak korzysta z prawa i orzecznictwa stanu Delaware które pozostaje jedynie właściwe wobec firmy zgodnie z umową spółki – Operating Agreement. W znaczącej większości firm zajmujących się sprzedażą towarów, rejestracja oddziału firmy w stanie, gdzie miejsce zamieszkania ma ich nabywca, nie będzie potrzebna.

Dodatkowe argumenty przemawiające za założeniem firmy w Delaware to:

  • brak stanowego podatku dochodowego
  • brak podatku od sprzedaży
  • brak podatku od inwestycji i zysków z inwestycji
  • brak podatku VAT
  • brak podatku spadkowego
  • brak podatku od majątku osobistego
  • szeroka prywatność dla poprzez brak jawności danych osób zasiadających w organach spółek.

Ważny argument przemawiający za Stanem Deleware jest tzw. „Delaware loophole.” Jest to swego rodzaju luka podatkowa wykorzystywana przez firmy wykonujące działalność poza Stanem Delaware dla obniżania podatków. Swoją rolę spełnia jednak przy określonego rodzaju spółkach i wyborze odpowiedniego rodzaju opodatkowania, które opisuję w osobnym artykule – link pod artykułem. Stan Delaware nie nakłada żadnego podatku na zyski płynące z „intangible assets” tj. środków niematerialnych takich jak znaki towarowe czy prawa własności intelektualnej. Dla przykładu, firma w Teksasie zajmuje się produkcją elektroniki domowej prowadząc tam też ogólnokrajową dystrybucję. Zysk z ubiegłym roku podatkowym wyniósł 3 miliony dolarów co stanowi podstawę opodatkowania. Firma ta jednak płaci firmie w Delaware, posiadaną przez ten sam podmiot, opłatę licencyjną za wykorzystanie znaku towarowego pod którym wykonywana jest produkcja i sprzedaż. Opłata licencyjna wynosi np. milion dolarów rocznie, stanowi koszt firmy z Teksasu zmniejszając podstawę opodatkowania do dwóch milionów. Firma z Delaware z kolei zwolniona z podatku od dochodów ze środków niematerialnych, może rozdysponować dochód z licencji pomiędzy właścicieli bez wcześniejszego opodatkowania przez Stan. Szacuje się, że „Delaware loophole” kosztuje inne Stany około $1.5 biliona dolarów z podatkach jakie mogłyby ściągnąć od firm. Wykorzystanie „Delaware loophole” nie jest jednak obejściem prawa a jego zgodność z amerykańskim systemem podatkowym zdaje się być niezaprzeczalna.

Zamiast podatku od zysków, Delaware nakłada podatek franczyzowy między $170,- a $180,000 w zależności o majątku firmy. Stan pobiera też niewielką opłatę rejestracyjną, od rocznego zeznania i agencyjną. Ponad 40% całego dochodu Stanu Delaware pochodzi z małych opłat franczyzowych. Nie ma minimalnego kapitału wymaganego do otwarcia firmy.

Do stanów przyjaznych przedsiębiorcom jednak już głównie ze względów podatkowych, zaliczają się Alaska, Floryda, Nevada, New Hampshire, South Dakota, Tennsessee, Texas, Washington i Wyoming. W sytuacji, gdy Delaware nakłada podatek franczyzowy liczony od wartości firmy, wyżej wymienione stany nie mają podatku dochodowego a przez to i często od dywidendy. Brak podatku dochodowego kompensowany jest jednak wyjątkami, innymi podatkami lub brakiem zwolnień oferowanych przez inne Stany. Podatek franczyzowy w Delaware może być i w większości jest nadal bardziej atrakcyjny. Przykładowo, Stan Washington nakłada 7% podatek od dochodu od zysków kapitałowych dla określonego rodzaju wysoko zarabiających podmiotów tj. powyżej $250,000. Zyskiem od inwestycji są m.in. odsetki, dywidendy czy zyski ze sprzedaży akcji. Zyski kapitałowe powstają ze sprzedaży capital assets, będących wartościowymi przedmiotami majątkowymi jak nieruchomości, ruchomości, akcje, papiery dłużne, po cenie wyższej niż cena zakupu. Wyłączone jednak z tego podatku są nieruchomości. Został one jednak uznany przez Washington State Superior Court za niezgodny z Konstytucją Stanu Washington. Przewiduje się, że wyrok ten zostanie utrzymany w postepowaniu odwoławczym. Stan New Hampshire z kolei nakłada podatek on inwestycji i dochodu od odsetek, który ma jednak być stopniowo wygaszany.

Stan Delaware jest niekwestionowanym liderem wśród przedsiębiorców. Mimo wielu widocznych zalet, wybór miejsca założenia firmy powinien być poparty analizą przedmiotu działalności, podatków lokalnych jak i federalnych. Dal inwestora zagranicznego, który podatkowo nie jest związany miejscem zamieszkania w danych Stanie USA, jest to wyjątkowo ważne.

Jarosław Kurpiejewski

Jarosław Kurpiejewski

Partner | Adwokat LL.M.
poznaj mnie

Najnowsze wpisy

Przedawnienie roszczeń frankowiczów

W 9 lipca 2018 r. weszła w życie ustawa z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw, która zmieniła m.i (...)

więcej